Tytuł: "Messi. Mały chłopiec, który stał się wielkim piłkarzem"
Autor: Yvette Żółtowska - Darska
Cena okładkowa: 29,99 PLN
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2014 (wyd. 1)
Opis z okładki: Pierwsza biografia Leo Messiego dla dzieci.
Miał dziewięć lat, kiedy wybił szybę w łazience, żeby zdążyć na mecz. Dziesięć - kiedy przestał rosnąć. Trzynaście - gdy opuścił rodzinny dom i zamieszkał na innym kontynencie. Dziś jest podziwiany przez miliony ludzi na całym świecie.
Messi to wzruszająca opowieść o piłce nożnej, ale nie tylko. Także o niespotykanym talencie i wielkiej skromności. O tym, że nic nie przychodzi łatwo. Wreszcie - o tym, że zawsze warto marzyć.
Opisaną tu historię Leo ubarwiają anegdoty o wielkim piłkarzu i kultowym klubie FC Barcelona, a ilustrują piękne kolorowe zdjęcia z boiska i nie tylko.
Moja opinia:
Książka składa się z pięciu części podzielonych na rozdziały: Argentyna, Barcelona, Reprezentacja, W pierwszej drużynie oraz Mistrz. Dodatkowo mamy wstęp, epilog i podziękowania. Przyznaję, że książka ta dostała się na moją półkę dość przypadkowo - wierzcie mi, że nie mam w mojej biblioteczce zbyt wielu książek przeznaczonych dla dzieci. Jednak ta - po przeczytaniu - na swój sposób mnie ujęła. Jest pisana dosyć prostym językiem, tłumaczy wiele rzeczy - choćby, co oznacza określenie "crack". Zawiera naprawdę wiele fajnych anegdot, różnych ciekawostek, których na próżno można szukać w innych biografiach Lionela. Według mnie must have dla małego kibica talentu Messiego, ale nie tylko. Nie tylko dla kibica Messiego i nie tylko dla małego. Historia naprawdę napisana dosyć fajnie, ciekawie i może wciągnąć. Czytałam ją jako jedną z pierwszych biografii i polecam, lecz muszę ostrzec, żeby nikt nie miał pretensji - nie nastawiajcie się na coś pokroju Caioli'ego czy Balague'a - to książka - co podkreśla sama Yvette - przede wszystkim dla dzieci. Znacie jakieś dziecko, które przeczytałoby czterysta stronic zapisanych maczkiem? No właśnie. Dlatego "Messi. Mały chłopiec, który stał się wielkim piłkarzem" jest niezbyt obszerna, wzbogacona obrazkami i zdjęciami. Na plus także samo wydanie - bardzo estetyczne.
Czy kupiłabym drugi raz? Możliwe, że tak, bo uwielbiam wszelkie publikacje dotyczące piłki nożnej. Ale na pewno poleciłabym na prezent dla brata/kuzyna/syna/chrześniaka. Niezbyt wymagająca pozycja, a może zachęcić do dalszego czytania książek - i wilk syty, i owca cała. ;)
Moja ocena:
3.5/5
Fajnie że wpadłaś na pomysł z recenzowaniem bo dotąd wpadłam na niewiele takich blogöw :-) myślę że dzięki temu o czym tu piszesz może mieć wpływ na to że zachęci to ludzi do czytania ;-) recenzja zdecydowanie zachęca do zakupienia a już na pewno jak napisałaś idealnie nadaje się dla małego kibica :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że wpadłaś. :) Ja sama kiedyś szukałam opinii na temat sportowych książek, które chciałam zakupić i nie mogłam nic znaleźć - stąd pomysł bloga. ;)
Usuń